Lammas- dziękczynienie obfitości

Lammas jest jednym z ośmiu sabatów magicznych, zawartych w kole roku. To przede wszystkim święto plonów. Pierwotnie zbiegało się z pierwszymi żniwami i niekoniecznie miało stałą datę. Obecnie świętuje się w nocy z 31 lipca na 1 sierpnia.

W Irlandii do dziś obchodzi się to święto pod nazwą Lúnasa (irl. sierpień). Jego pierwotna nazwa celtycka to Lughnasadh, zmieniona w średniowieczu przez Kościół na Lammas, co oznaczało święto chleba. Do dzisiaj w kościołach odbywa się tzw. „uczta Baranka”, dziękczynienie za obfite zbiory. Jak widać po raz kolejny, katolickie tradycje są jeden do jednego przejęte z pogańskich wierzeń, a więc są wtórne.

Lammas jest świętem obfitości, zbiorów, ale też gloryfikacją aktu porodu, błogosławieństwem jego trudów, co jednoznacznie kojarzy się z „płodami ziemi”.
Doskonałą metodą na świętowanie jest celebracja posiłku. Właściwie każda uczta, składająca się z sezonowych produktów jest odpowiednia. Młode ziemniaki, kabaczki, fasola, cebula, kukurydza, oraz owoce takie jak jeżyny, porzeczki, jagody, wczesne jabłka, jadalne kwiaty są idealne dla skomponowania dziękczynnego posiłku. W wielu kulturach, również magicznych kowenach tego dnia piecze się rytualnie chleb, lub urządza całodniowe pikniki.

Ucztę można wkomponować w świąteczny rytuał, lub po prostu zapalić świece i przez jedzeniem podziękować dobrym siłom, do których zwykle się zwracamy, za obfitość, dostatek i wszystko co mamy. A mamy więcej niż zwykle myślimy. Pamiętajcie magowie i wiedźmy, że wdzięczność jest największą mocą magiczną! Skupiając się na tym czego nam brak, pogłębiamy ów brak, bo jak doskonale wiecie myśli są potęgą.

Dla rytualistów podaję magiczny przepis na krem nagietkowy, zaczerpnięty od Scotta Cunnighama. Ten rytualny deser można przygotować również na inne sabaty, jest jednak doskonały na Lammas, bo nagietki są jednym z jego symboli.

Potrzebujesz:
- 2 filiżanki mleka

- filiżanka płatków nagietka (nie pryskanych!)
-1/4 łyżeczki soli
- 3 łyżki stołowe cukru
- laska wanilii (lub łyżeczka ekstraktu waniliowego)
- 3 żółtka
- 1/8 łyżeczka zmieszanych indyjskich przypraw, np. cynamonu, imbiru, kurkumy, szafranu (można kupić gotową)
- 1/8 łyżeczki gałki muszkatołowej
- ½ łyżeczki wody różanej (lub rozpuszczonej różanej konfitury)
- dowolny krem lub bita śmietana do dekoracji


Utrzyj płatki nagietka, najlepiej w moździerzu (tego narzędzia nie powinno zabraknąć w twoich magicznych akcesoriach, przyda ci się wielokrotnie; najlepszy będzie kamienny). Możesz też rozetrzeć je łyżką, lub w inny znany ci sposób. Wymieszaj w miseczce sól, cukier i resztę przypraw. Żółtka ubij. Zagotuj mleko. Sparz nagietki i laskę wanilii gorącym mlekiem. Wanilię wyjmij po kilku minutach. Powoli dodaj ubite żółtka na przemian z suchymi składnikami. Kiedy wszystko dobrze wymieszasz, zagotuj całość na wolnym ogniu. Gdy masa zacznie przywierać do łyżki, dodaj wodę różaną. Rozlej i pozostaw do ostygnięcia. Wierzch udekoruj bitą śmietaną, lub mlecznym kremem. Całość wygląda bardzo pięknie i magicznie, gdy posypiesz deser kandyzowanymi płatkami jadalnych kwiatów (na przykład nagietki, bratki, petunie, rumianek, róże)
Oto danie, godne tego cudnego sabatu.

Zanim przejdziesz do celebracji Lammas, udekoruj ołtarz rytualny sezonowymi płodami, kwiatami, owocami i warzywami. Ułóż z nich magiczny bukiet- wieniec. Koło roku, znów się obróciło, szykujemy się do jesieni. Matka ziemia jest płodna i nabrzmiała. Daje nam wszystko czego potrzebujemy. Aby jej podziękować, zapal świecę w ciepłym kolorze żółta, pomarańczową lub czerwoną i ustaw w środku wieńca. Możesz zaśpiewać jakąś radosną pieśń na jej cześć. Rozsyp po kątach pszenicę i ryż, by zapewnić sobie dostatek. Zrób też korale z ziaren kukurydzy, które możesz ofiarować matce ziemi na ołtarzu.  Magia lalek zaleca też splecenie kukiełki z kukurydzianych kłosów. Jeśli palisz ognisko, możesz ją rytualnie spalić w intencji bogactwa i dostatku.

                                              źródło fotografii: https://pixabay.com

To jeszcze nie dożynki, bo na nie musimy czekać do faktycznej jesieni, czyli do 21 września, gdy czarownice i poganie obchodzą sabat Mabon. Jednak sierpniowa obfitość zachęca do ucz i radości, tańca i dziękczynienia. Oto orgia sierpnia, który tak pięknie w słowa ujął Bruno Schulz „ za tym matecznikiem lata, w którym rozrosła się głupota zidiociałych chwastów…”. Zieleń jest wszędzie. Każda radość jest rytuałem dla Matki Ziemi.

Ułóż swoją modlitwę, zapal świecę i poczuj, jak wokoło jest gęsto od bogactwa ziemi. Wystarczy dla wszystkich, dla ciebie też. Weź głęboki oddech i sięgnij po więcej. Nie bój się. Wystarczy dla wszystkich. Porzuć chciwość i lęk. Jest tak cudownie. Życie jest piękne w samym środku lata.


A ty? Jak świętujesz Lammas? Podziel się z nami swoimi zwyczajami i rytuałami. 
Masz pytania? Znajdziesz mnie jak zawsze na Facebooku.


Komentarze